Poradnik o stomatologii - Dobry dentysta

dobry dentysta cieszyn

Dzięki temu znacznie łatwiej będzie nam

Wielu z nas jest przerażona w momencie, kiedy słyszy słowo dentysta. Czasem stomatologia przeraża nas do tego stopnia, że postanawiamy zupełnie zrezygnować z wizyt u tego lekarza. Ale z czego to wynika? Wiele osób powie,

Poradnik o stomatologii - Dobry dentysta dobry dentysta cieszyn
że dentysta kojarzy im się z bólem. To fakt, jakiś ból jest czasem zamieszany z wizyty u niego, ale zazwyczaj jest to ból, który zostaje przez niego wyleczony! Być może w przeszłości, kiedy stomatologia nie była tak rozwinięta jak jest teraz wyglądało to inaczej, ale obecnie leczenie zębów wcale nie musi boleć. Mamy techniki takie jak endodoncja, a my nadal boimy się tego, że coś będzie nas bolało podczas siedzenia na fotelu u stomatologa? Obecnie dentysta jest w stanie zaproponować nam przeróżne znieczulenia, które sprawią, że nawet nie będzie zdawać sobie sprawy z tego, że cokolwiek jest robione przy naszych zębach. Co więcej, ci mniej wytrzymali mogą nawet zdecydować się na narkozę, a więc całkowitą utratę świadomości podczas leczenia. Dzięki temu znacznie łatwiej będzie nam znieść wizytę u lekarza, bo po prostu nie będziemy jej świadomi! To bardzo ważne, żeby nie bać się dentysty, szczególnie w momencie, kiedy mamy dziecko. Nasza pociecha wyłapuje wszystkie nasze zachowania i je zapamiętuje. Jeśli dla nas stomatologia jest czymś przerażającym, bez wątpienia dla niego też będzie. Może to sprawić, że dziecko w przyszłości nie będzie chciało chodzić do lekarza i będzie miało popsute zęby. A tego przecież nie chcemy ani dla nas, a tym bardziej dla naszego malucha!


Dentysta jest nikim innym jak człowiekiem

Wiele dzieci boi się chodzić do dentysty - nie oszukujmy się, dorośli też miewają z tym problemy. Jednak jest to tak samo ważny lekarz jak rodzinny, więc nie można odpuszczać wizyt tylko z powodu strachu. Zwłaszcza, że nie taki diabeł straszny, jak go malują.

Dentysta jest nikim innym, jak człowiekiem, takim jak ty i ja. Różni się od nas tylko wiedzą na temat stomatologii (a trzeba wiedzieć, że stomatologia to nie bułka z masłem do nauki, jako jedna z dziedzin nauk medycznych), oraz tym, że ty siedzisz w fotelu, a twoją buzię to właśnie on musi naprawiać. Lekarz stomatolog zajmuje się nie tylko sprawdzeniem, czy z zębami wszystko w porządku, czy są zdrowe itd., ale również leczy je jeśli jest taka potrzeba.

Największym strachem każdego jeśli chodzi o wizytę u dentysty jest leczenie endodoncyjne (kanałowe), które jest trochę skomplikowane dla zielonych w temacie przyziemnych ludzi. Endodoncja zajmuje się wyłącznie rozpoznawaniem i leczeniem chorób miazgi zęba oraz tkanek okołowierzchołkowych. Używa się do tego specjalistycznych bardzo cienkich narzędzi. To prawda, że nie jest to przyjemne uczucie, a bywa wręcz bolesne dla pacjenta, jednak właśnie dlatego powinno chodzić się na kontrole, aby uniknąć tak przykrych doświadczeń.

Lekarze stomatologii nie chcą zrobić nam krzywdy, co warto zaznaczyć, ponieważ wielu przerażonych pacjentów myśli odwrotnie. Tak jak nie jest to przyjemne dla nas, tak w pewnym stopniu nie jest i dla dentysty. Z tego powodu w gabinetach stomatologicznych przed wykonaniem zabiegów mogących sprawiać ból daje się lub proponuje znieczulenie. Nie tylko dla wygody specjalisty, ale i naszej.

Następnym razem przed wizytą trzeba przypomnieć sobie zdanie
"Dentysta też człowiek" i wyobrazić sobie jakbyśmy by czuli się na jego miejscu. Strach uleci w mgnieniu oka.


Nie należy też pomijać czy bagatelizować

Niestety minęły już czasy, kiedy państwo zapewniało opiekę dentystyczną wszystkich dzieciom uczęszczającym do szkół. Obecnie tylko nieliczne placówki szkolno-wychowawcze zapewniają swoim uczniom wszechstronne usługi stomatologiczne na poziomie, który pozwalałby rodzicom tych dzieci czuć się komfortowo.

Dentysta w szkole to dobro, na które stać niewiele samorządów. Przy tak głębokim niedofinansowaniu edukacji trudno oczekiwać, aby dyrektorzy szkół przeznaczali osobne pomieszczenia i zatrudniali medyczny personel z własnych budżetów. Szkoły nie mogą sobie pozwolić na zapewnienie swoim podopiecznym zwykłych higienicznych przeglądów, co dopiero mówić o skomplikowanych zabiegach leczniczych. Stomatologia w szkołach, choć powraca wciąż w rozmowach i debatach polityków w gorących przedwyborczych okresach, schodzi na dalszy plan, gdy pył bitewny zdąży już opaść.

Wszelka profilaktyka, ortodoncja, endodoncja i inne zdobycze nowoczesnej medycyny pozostają póki co jedynie w gestii rodziców. Cena usług oraz trudności i ograniczenia w refundacji zabiegów ograniczają liczbę dzieci, które powinny zostać objęte opieką do dramatycznie niskich rozmiarów.

Jest to tym bardziej bolesne i kłopotliwe, że od zdrowia jamy ustnej i kondycji zębów oraz przyzębia zależy prawidłowe działanie wielu organów wewnętrznych. Nie należy też pomijać czy bagatelizować również psychicznych problemów, jakie rodzi zaniedbane uzębienie. Dopóki politycy nie uświadomią sobie tej zależności, będzie nam wzrastać społeczność z problemami zdrowotnymi i rozwojem próchnicy na poziomie nie spotykanym w żadnym innym państwie Europy.